poniedziałek, lutego 22, 2010

Wiosna ... no choć już


Joł siema, czas ożywić troche tego przyśpionego bloga. Do startu zostały 4 miesiące a my w powijakach (. Wizy nie ogarnięte, moto nie przygotowane... siedzię głębogo w zimowym letargu... ale już mnie coś nosek swędzi, już nogi sie domagają używania ...
Przywołuję wiosnę !
Na początek zabrałem się po raz kolejny za Jawkę która już zaczyna powoli być wyzwaniem. Lecz tym razem robie to jak trzeba. Ściągnołem cyliner a tam niespodzianka... tłok na dole uje-rwany :). Przyczyna ? Nie znana jeszcze.

Ale serduszko Jawki już spoczywa koło kibelka na ręczniczku (czyt. w komfortowych warunkach - jak na wszelkie prace bez warsztatu ). Arek rozpoznaje silnik i widzac go krzyczy motor - więc nadzieja jest :). Urwany tłok, porysowany cylinder, poszarpane pierscienie = brak kompresji... i moglem tak kopać i pchać do konca świata (czyli jeszcze 2 lata).

Ale przed weekendowo Jawko zajawką posprzątałem troche na blogu. Uaktualniłem plan i uczestników. Sytacja się troche klaruje. No nic... czekam na wiosne !

I ogłaszam konkurs... dlaczego się urwał kawałek tłoka ? Dodam tylko że cylinder też ma te okienka jakby wyłamane, ale to było wyłamane już wczesniej... mam nadzieję znaleźć odpowiedź po rozpołowieniu silnika.
Nagroda główna - stary tłok z autografem Mietka Łokietka.